Insanity to jeden z najbardziej efektywnych treningów. Dzięki interwałowym ekstremalnym ćwiczeniom, wykonywanym przez co najmniej dwa miesiące zbudujemy siłę, odporność i tak zwaną „rzeźbę”. Podobnie jak w intensywnych dietach cud nic nie dzieje się „za darmo”. Ceną jest przystąpienie do treningu i wytrwanie do końca - nie jest to łatwe zadanie.
Jeśli nie uprawiałeś i nie uprawiasz dowolnego sportu (na poziomie wykraczającym poza absolutne amatorstwo) trening insanity nie jest dla ciebie.

Przynajmniej na razie. Nie poddawaj się przez to, najzwyczajniej nie masz odpowiedniego zaplecza, by wejść w program intensywnych ćwiczeń na poziomie beztlenowym. Dopiero po zbudowaniu odpowiedniej kondycji (pamiętaj że jest to pojęcie względne, powinieneś być lekko aktywnie wprawiony) możesz pomyśleć nadrozpoczęciem insanity. Biegający wykonują swoje przyspieszenia interwałowe, ekstremalne doznania przechodzą także fitness-owcy i wszyscy, którzy przyspieszają z wymachem rąk i nóg, pajacykami, podskokami. To właśnie taka paleta ćwiczeń towarzyszy wszystkim którzy decydują się na 20-30-minutową sesję na dzień w szybszym tempie. Pojedyncze ćwiczenie powinno się wykonywać przez minutę, licząc przy tym ile powtórzeń które potrafimy wykonać. Robiąc normę intensywność powtórzeń nakładanych na siebie będzie rosła, tak samo odporność, wytrzymałość i umięśnienie.

Dlaczego robimy insanity? Motywacją bywają często kuszący wygląd, ale także wyrobiona kondycja, czyli wnętrze. Ekstremalna (ale niedługa) aktywność pozwala naszemu organizmowi pracować na poziomie beztlenowym, przy wysokim tętnie serca i szybszym oddechu. Rośnie wówczas spalanie kalorii - robiąc ćwiczenia dwa razy wolniej wykonywać musielibyśmy je grubo ponad dwa razy tyle. Można wtedy popatrzyć na tabele kaloryczności. Ćwicząc insanity zaleca się odżywianie z naciskiem na „doładowanie”.

Nie wahaj się: przejdź do oferty (http://www.psychiatrabydgoszcz.com.pl/leczenie-depresji/), by uzyskać uzupełniające info na przedstawiany w wpisie zagadnienie. Oczekujemy na twoją recenzję!

Krótki i dość intensywny wysiłek wręcz prosi o porcję kalorii do szybkiego zbicia (żelki energetyczne), bazą wyjściową są jednak zdrowe posiłki bogate w białka, także tłuszcze. Bez zaplecza żywieniowego, trening insanity kończy się przedwcześnie co należy uznać za krok wstecz. Nikt z ćwiczących tego nie oczekuje.